Caelum. Część 23

[boitus]

Usunięte przez autora

[verbena]

Tym razem jest parę powiedzmy...  

"Chyba nie do końca zdawał sobie sprawy" sprawę powinno być. 

"Chyba tak do końca" i zdanie dalej "nie był tak do końca" - powtórzenie. 

"Chyba chciał wyjść na bardziej filizoficznego niż był" ten bardziej filozoficzny nie brzmi zbyt zgrabnie. 

"Usiadł na stoliku. Zachwiał się, ale wytrzymał" Kto się zachwiał, Jasny, czy stolik? Można mieć wątpliwości, kiedy tak jest napisane. 

"bez trudu mogłam nazwać kolor" w tym wypadku lepiej chyba byłoby "okreslic" tak jak jest brzmi niezręcznie. 

Jak widzę akcja posuwa się do przodu

[boitus]

"Chyba nie do końca zdawał sobie sprawy" - chyba nie zdawał sobie sprawy do końca.  

Stąd "sprawy" w dopełniaczu. Po przeczeniu. Poprawiłam. chociaż nie wiem, czy brzmi dobrze. Dziś już tego nie czuję. Jutro pomyślę  

Nad resztą pomedytuję. 

Dziękuję.

[verbena]

A widzisz, po przestawieniu słów jest jasne i faktycznie się zgadza.

[boitus]

Dziękuję raz jeszcze. Poprawiam. Tych powtórzeń rzeczywiście nie widzę sama. A nie mam komu dać do czytania. 

Z zachwianiem to tak miało być, ale też poprawię

[verbena]

Proszę bardzo

[boitus]

Poprawiłam na tak zwane "szybko". Ale pewnie będę jeszcze poprawiać przez kilka kolejnych dni.

[verbena]

Tak jest w zasadzie zawsze. Przynajmniej u mnie, choć widzę, że nie tylko. Piszę, piszę, piszę, a później parę razy czytam i szlifuje. Bywa jednak, że człowiek za nic nie widzi swoich błędów. 

No nic, walczymy dalej