
Wszelkie informacje na stronie Fantazmatów: https://fantazmaty.pl/nabory/
Konkurs na drabble Tęsknota za latem - zapraszamy do oddania głosów na najlepszy tekst! Trwa dogrywka
Wszelkie informacje na stronie Fantazmatów: https://fantazmaty.pl/nabory/
Najpierw jednak zwrócę się z pomysłem do przyjaciół. Trochę boję się tego, że mi to przyszło na myśl. Moim przyjacielem na tej stronie zdaje się Szczeptrz. Cholera, Szczepanie, ten pomysł przyszedł mi w mgnieniu oka. Jest genialny i cholernie obrazoburczy. Ja jestem nieprzewidywalny. Może napiszemy razem? Tylko musisz się zainteresować. Zapytać.
Wcale nie mam pojęcia jak miałaby się potoczyć opowieść. Mam jednak jądro krystalizacji.
Gastronomicon?
Swego czasu popełniłem literacki przepis na sałatkę, sałatkę z glistą.
Ja dla sowy orbitalnej popełniłem kiedyś Krem z porów. viewtopic.php?f=108&t=4667 Znasz, bo komentowałeś.
Długo czekała, ale obiecałem więc dotrzymałem. Postaram się zrozumieć Twoją awersję do konkursów. W moim przypadku chodzi o pewną inspirację, a nie pęd do wygranej. Niemniej, chętnie widziałbym Ciebie jako konsultanta.
Ograniczenia i limity traktuję zwykle jako wyzwanie. Znasz definicję wolności, według której to świadomość ograniczeń.
Prześlę Tobie pomysł na pw, jak tylko ogarnę konsekwencje.
Z kolei, pomysł fantastyki gastronomicznej wydaje się być ciekawy.
Dodano po 56 sekundach:
Przeczytałem. I jestem najedzony, Szczepanie. Nawet mi się odbija.
Ja dla sowy orbitalnej popełniłem kiedyś Krem z porów. viewtopic.php?f=108&t=4667 Znasz, bo komentowałeś.
Długo czekała, ale obiecałem więc dotrzymałem. Postaram się zrozumieć Twoją awersję do konkursów. W moim przypadku chodzi o pewną inspirację, a nie pęd do wygranej. Niemniej, chętnie widziałbym Ciebie jako konsultanta.
Ograniczenia i limity traktuję zwykle jako wyzwanie. Znasz definicję wolności, według której to świadomość ograniczeń.
Prześlę Tobie pomysł na pw, jak tylko ogarnę konsekwencje.
Z kolei, pomysł fantastyki gastronomicznej wydaje się być ciekawy.
Uwaga:
Dwoje studentów anglistyki z UJ ( drugi język hiszpański) wybrało się w Bieszczady bez kasy. Zgodnie z zasadą: "jak znasz języki i masz dobrze w główce - objedziesz świat o złotówce".
Przed wieczorem zobaczyli na wysokiej górze chałupę ze stodołą. Byli głodni i spragnieni.
Podeszli i pozdrowili gospodarza : "niech będzie pochwalony" .
Po polsku - o dziwo, on też znał języki i odpowiedział :
-"na wieki wieków".
Spytali czy mogą przespać noc - ale nie mają ani złotówki. Za to zobowiązli się rano narąbać drewna na cały miesiąc. Gospodarz z radością się zgodził.
"A dyć panocki jo tu sam miszkom, żona pomarła zeszłego roku. W izbie brudno i bałagan - położę was w stodole. Ale nie dom wam nic do jedzynia, bo ni mom - ino koziego mlika. Bo jo bidny ino koze mum. Mlicko świeżuchne, pachnunce".
Studenty się ucieszyli. Mleko wypili i wleźli na zapole.
Ino cygaretów nie palta, bo nawet siano dla kozy pójdzie z dymem - zawołał spod chałpy gospodarz.
Mleko było dobre, ale w brzuchu burczało. Cały dzień tylko trochę jagód zjedli.
Trudno było zasnąć, choć siano pachniało wspaniale.
Nagle jeden student poczuł, że coś gęstego jak syrop kapie mu na czoło. Spróbował - słodkie jak miód.
Nałykał się i mówi koledze:
"stary chyba zapomniał, że trzyma tu u góry miód - bo kapie".
Kumpel także skorzystał. Nad ranem jeszcze poprawili na zapas.
Bo kieszenie puste.
Rano gospodarz znowu dał im mleka. A oni ostro zabrali się za rąbanie drew.
Odchodząc zdradzili, że podjedli mu trochę miodu.
JAKIGO MIODU???! - zdziwił się chłop.
No tam spod powały kapało i podjedliśmy...
Panocki, mówiłem, że łońskigo roku żona mi pomarła.
Nie miołem jej za co pochować bo jo bidny.
No to jom tam w stodole pod strzechom położyłem.
Bidulka na cukrzyce pomarła.
Świć Panie nad jej duszom...
Pytanie: jak skutecznie , krótko i przekonująco namówić gospdarza na ugoszczenie nas.
Odpowiedź:
Należy wygłosić jedno zdanie złożone acz dość krótkie
- "Pochwalony gospodarzu, nie dalibyście nam po szklance wody, bo tacy jesteśmy głodni, że aż nie mamy gdzie spać...
- Łoj nie psejmujcie sie bydlęciem - mówi baca. - To ino jego miska.
Wróć do „Ogólnopolskie konkursy literackie, pisarskie”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość