Głodzia.
Ale przecież nie napisałaś nic o swoimi nicu.
A bardzo ciekawie brzmi.
Mam wiele skojarzeń.
Zachęcamy do komentowania tekstów! Na zwycięzcę tytułu Komentatora Kwietnia czeka nagroda książkowa - powieść ''Książę Mgły" - Carlos Ruiz Zafon!
Zapraszamy do udziału w zabawie komentatorskiej „Piórko”! Rozruszajmy forum na wiosnę!

Zapraszamy do udziału w zabawie komentatorskiej „Piórko”! Rozruszajmy forum na wiosnę!

Nasze nicki - skąd się wzięły?
Nasze nicki - skąd się wzięły?
To najpierw podaj te twoje skojarzenia xD
Dodano po 3 minutach 40 sekundach:
Ja nie wiem, nie mam pomysłu.
Zdradź nam
Dodano po 3 minutach 40 sekundach:
potisz pisze:A zgadnijcie skąd się wziął mój nick?
Ja nie wiem, nie mam pomysłu.
Zdradź nam

Niebo nad jej głową było tak nieprzeniknione, tak niewyobrażalnie głębokie i bezkresne, że poczuła się malutka i nic nieznacząca.
______________________________
Enya
Leo Rojas
______________________________
Enya

Leo Rojas

Nasze nicki - skąd się wzięły?
Bądź cierpliwa, choć głód może determinować Twą reakcję na mój post.
Wyjawię na pewno
Wyjawię na pewno

Nasze nicki - skąd się wzięły?
potisz pisze:Bądź cierpliwa, choć głód może determinować Twą reakcję na mój post.
Wyjawię na pewno
Ale kiedy? Najpierw mamy próbować odgadnąć, tak? xD
To ja wypadam xD
Niebo nad jej głową było tak nieprzeniknione, tak niewyobrażalnie głębokie i bezkresne, że poczuła się malutka i nic nieznacząca.
______________________________
Enya
Leo Rojas
______________________________
Enya

Leo Rojas

Nasze nicki - skąd się wzięły?
Mój nick wziął się od słowa Behemot. Nie, nie diabła, tylko Bułhakovskiego kota, który był, owszem, demonem. Kot ten jest jednak prześmieszny i ma bardzo ciekawe odzywki, toteż pozwoliłam sobie ukraść mu trzy pierwsze litery imienia. Mam nadzieję, że nie będzie się na mnie mścił. 

„Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu."
M. Bułhakow
M. Bułhakow
- Towne Baws
- scyzoryk
- Posty: 47
Nasze nicki - skąd się wzięły?
Towne Baws... Miałem w swoim życiu okres intensywnego oderwania od rzeczywistości. Mieszanka używek i nagminnego szukania tego, co niewidzialne, sprawiła, że przez ułamek chwili uważałem się za coś wielkiego, za ucieleśnienie wieczności. Wiem jak to brzmi, i dziś mam poglądy zdecydowanie przeciwstawne. Niemniej jednak, tamten etap jest dla mnie na tyle ważny, że do dziś posługuję się tym pseudo.
Towne Baws - The One Who Never Existed, But Always Was Somewhere.
Towne Baws - The One Who Never Existed, But Always Was Somewhere.

Nasze nicki - skąd się wzięły?
Towne Baws pisze:Towne Baws... Miałem w swoim życiu okres intensywnego oderwania od rzeczywistości. Mieszanka używek i nagminnego szukania tego, co niewidzialne, sprawiła, że przez ułamek chwili uważałem się za coś wielkiego, za ucieleśnienie wieczności. Wiem jak to brzmi, i dziś mam poglądy zdecydowanie przeciwstawne. Niemniej jednak, tamten etap jest dla mnie na tyle ważny, że do dziś posługuję się tym pseudo.
Towne Baws - The One Who Never Existed, But Always Was Somewhere.
Z ciekawości: Jak powinienem zdrabniać Twój nick?
— No to płyńmy dalej, marynarzu, bo?
— Navigare necesse est, vivere non est necesse.
Andrzej Ziemiański – Pomnik Cesarzowej Achai - Tom V
— Navigare necesse est, vivere non est necesse.
Andrzej Ziemiański – Pomnik Cesarzowej Achai - Tom V
- Towne Baws
- scyzoryk
- Posty: 47
Nasze nicki - skąd się wzięły?
DuralT pisze:Z ciekawości: Jak powinienem zdrabniać Twój nick?
Jak tylko chcesz. Minęło tyle czasu, słyszałem tyle wersji, że przestałem zwracać na to już uwagę.


Nasze nicki - skąd się wzięły?
Kelorth — historia brzmi mniej-więcej tak:
Pisałem kiedyś opowiadanie (niestety, obrany temat był zbyt ciężki dla mnie, więc projekt padł po kilku stronach). Szukałem imienia dla smoka, a jako iż nie jestem zbyt pomysłowy w sprawie imion, to czasami wysługuję się generatorem imion. Szukałem chyba pod kategorią imion dla smoków (btw. czemu smocze imiona muszą być takie dziwne?) i padło na jedno normalne, możliwe do wypowiedzenia, czyli Kelorth. Biorę.
Jak wspomniałem, opowiadanie runęło w gruzach. Później szukałem nicku do Guild Wars 2. Ustalanie imienia postaci to bardzo ważny krok w kreacji. Przeszukiwałem swoje teksty i trafiłem na to imię. Padło na Kelorth The Silent. Już rok latam z tą nazwą, stale mylony z Kelroth albo Kellog (takie płatki śniadaniowe).
Tutaj potrzebowałem jakiejś nazwy, z którą będę się identyfikował. Wybór był szybki. Niedawno pisałem RP, i moja Role-play'owa postać też miała na imię "Kelorth". To imię nabrało dla mnie znaczenia.
Pisałem kiedyś opowiadanie (niestety, obrany temat był zbyt ciężki dla mnie, więc projekt padł po kilku stronach). Szukałem imienia dla smoka, a jako iż nie jestem zbyt pomysłowy w sprawie imion, to czasami wysługuję się generatorem imion. Szukałem chyba pod kategorią imion dla smoków (btw. czemu smocze imiona muszą być takie dziwne?) i padło na jedno normalne, możliwe do wypowiedzenia, czyli Kelorth. Biorę.
Jak wspomniałem, opowiadanie runęło w gruzach. Później szukałem nicku do Guild Wars 2. Ustalanie imienia postaci to bardzo ważny krok w kreacji. Przeszukiwałem swoje teksty i trafiłem na to imię. Padło na Kelorth The Silent. Już rok latam z tą nazwą, stale mylony z Kelroth albo Kellog (takie płatki śniadaniowe).
Tutaj potrzebowałem jakiejś nazwy, z którą będę się identyfikował. Wybór był szybki. Niedawno pisałem RP, i moja Role-play'owa postać też miała na imię "Kelorth". To imię nabrało dla mnie znaczenia.
Sometimes... I dream about cheese...
Nasze nicki - skąd się wzięły?
Marianna - Mania - Mań (stary pseudonim) - Maniok - Maniokowa. Sama nie wiem, skąd się to wzięło. W pewnym momencie partner zaczął mnie tak przezywać. Chyba zaczynam przypominać ziemniaka D:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości