Pewnie niewiele z tego zostanie ale przynajmniej próbowaliśmy

[Ross_Rabiaka]

Piątego sierpnia dwa tysiące siedemnastego roku
spotkaliśmy ciemnoskórą dziewczynę na deptaku Coney Island
ilekroć coś narysowała
nagle ożyło

nasze dzieciństwo
przerwane w szkolnej stołówce
kiedy odłożyliśmy na stolik
do góry nogami krzesła

powróciły zezłomowane pociągi
w których mieliśmy się poznać
z kartek brystolu ruszyły
w stronę oceanu

księgarnie na Greenwich Village
zamknięte na zawsze
zrzuciły łańcuchy i zaczęły wsysać
nieoczytanych przechodniów

niewiele było cudownych ocaleń
ale nas uratował pocałunek
w fontannie Chocolate Fantasies

[witka]

Trudno, baardzo dobry.

[szczepantrzeszcz]

Jeden z tych wierszy, do których nie potrafię napisac komentarza, ale dobry, bardzo dobry.

[Ross_Rabiaka]

Witka, dzięki!

Dzięki Szczepanie!

[Dziagdyś]

Lubię takie kolaże.
szczególnie druga strofoida jest dla mnie super.

[Ross_Rabiaka]

Dzięki!

[Toya]

Ożyło? A nie "ożywało"?

[Ross_Rabiaka]

Hej. Dzięki za sugestię. Hmm, wydawało mi się, że tak i tak jest oki...

[szczepantrzeszcz]

Gdybyś jeszcze wyrzucił "nagle", byłoby bardziej nagle

[Ross_Rabiaka]

Ciekawe spostrzeżenie. Pomyślę!