Przetaczała się
najpierw grzmiało daleko
potem coraz bliżej
hulał ogień z czernią
robiło się straszliwie.
Pierwsze krople skradają się cicho
jak zwiadowcy
uderzają dźwięcznie i miękko
później tężeją w strugę wody.
Deszcz kłusuje po dachach
przechodzi w galop w nawałnice
gęste zastępy nacierają na siebie
chłoszczą biczami domy i bruki
smagają dachówki
okiennice
mury.
Nie chce się oddalić
pioruny uderzają jeden za drugim
czerwono sine rozbłyski
wdzierają się do środka
krzyczą meble upiory.
Nie bój się grzmotów
zabijają błyskawice.
Moja babcia
wykręcała korki w sieni
zapalała gromnice w oknie
odmawiała pacierze.
Zachęcamy do komentowania tekstów! Na zwycięzcę tytułu Komentatora Kwietnia czeka nagroda książkowa - powieść ''Książę Mgły" - Carlos Ruiz Zafon!
Zapraszamy do udziału w zabawie komentatorskiej „Piórko”! Rozruszajmy forum na wiosnę!

Zapraszamy do udziału w zabawie komentatorskiej „Piórko”! Rozruszajmy forum na wiosnę!

Burza
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości