Camenne pisze:A mi tak się coś pieprzy, coś w duszy kołacze
i nie wiem czy to wczoraj, czy dzisiaj, czy jutro.
Mirek pewnie podniósłby alarm, że "Jak to "mi" na początku zdania?!", jego nie ma, więc czuję się w obowiązku napomknąć

Mirek miałby rację i Ty również masz rację. Lepiej nie zaczynać zdania od "a mi", tym bardziej, że w potocznej mowie nie byłoby nowego zdania. Poprawiłem. Zapewne interpunkcja niezgodna z regułami sztuki, jednak najbliższe są dla mnie wiersze imitujące, czy też nawiązujące do potocznej mowy, stąd moje uporczywe przy-przecinkach-trwanie.
Camenne pisze:Zapiórkuję cię, Szczepcio, co tam!

Dzięki wielkie. Wczoraj przegrałem mecz z Nigerią, dzisiaj w skakaniu lepsi byli Niemcy. Kiedy Cam składa wyrazy uznania, samopoczucie znacząco się poprawia, tylko, że ja prosty człowiek i nie wiem, co znaczy "zapiórkuję"... ale dziękuję z góry.
Ivan pisze:Widzę w tym wierszu podmiot liryczny który od jakiegoś czasu siedzi zamknięty w jakimś budynku.
Przede wszystkim zamknięty w sobie. Z budynku uciec można...
Ivan pisze:Nie może być to długo bo zapas kawy już dawno musiałby się wyczerpać.
Podmiot liryczny by uwiądł i napisanie wiersza okazałoby się zadaniem ponad siły. Poranna kawa być musi.
Ivan pisze:Jednak jest tam na tyle długo zamknięty aby już wszystko zaczęło mu się wydawać takie same, nie wspominając o przewidzeniach.
Czasem wystarczy jedno słowo, bądź brak tego jednego słowa, aby wszystko zaczęło wydawać się takie samo, a przewidzenia... w poezji nie mówi się o przewidzeniach. Mówi się o życiu... na jedno wychodzi
