masz dobrze dopasowane przesiadki
z tramwajów wysoko i niskopodłogowych
zanurzasz się w świętomarcińskim glancu
z gniazdem makrokosmosu
wyścielonym włosami i treską zaplątanego wiatru
zaczyniona przy księżycu do wyklucia z wytłaczanki
pociekło
w rynnie kamienicy nabierają tuszu gołębie
spuszczone przez deszcz potrafią wybujać ból
poderwać kogoś z eskadry modernistów
na latrynę
złota karta
złota karta
z gniazdem makrokosmosu- ten wers, a raczej makrokosmos są tutaj zupełnie niepotrzebne.
Całość fajna, a ostatnia strofa cacko
A tak nawiasem mówić, szneki z glancem i to poznańskie, to jest to
Całość fajna, a ostatnia strofa cacko

A tak nawiasem mówić, szneki z glancem i to poznańskie, to jest to

Nie mam monopolu na rację.
złota karta
dzięki - tak naprawdę to chyba nie mam żadnego na zawsze napisanego tekstu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości