Sodomia i Gomoria
: 10 lip 2019, o 15:39
Pani Stasiu, teraz ślubna Lota mogłaby zostać uznana,
sama w sobie, za ważny w dziejach zapis runiczny,
a nawet lizawkę węgielną.
Przy tym runie nadczynności egohormonów,
niekoniecznie artystów robiących w śladowej bieliźnie
idzie także o przeczyszczenie,
a może i programową refundację tegoż
Życie to jest kultowa muzyka inżyniera Mamonia,
a dobra poezja to rozwiązywalny test,
na poziomie rozbytych wierszówek,
dla krajzegi, który nie mówi po polskiemu, bo sia menczy.
Może teraz łatwiej zrozumieć,
tę babcię rozbierającą się na końcu kolejki.
W końcu Pan Wampir obiecał, że wszystkie zgwałci.