Chyba mój ostatni wiersz tego typu zanim nawrócę się na szkolenie z białych wierszy
Bestia Stalowa
Jej dziełem pożoga
Maszyna dziarska
Nie do ciasta
Na polu czeka
Wrogów nęka
Oddaje strzały
Niszczy wały
Ruszyła z hukiem
Lekko półłukiem
Straciła kontrolę
Uszkodziła nogę
Została sama
Kolejna rana
Jej przeznaczeniem
Faktycznie, zniszczenie
Żywa stal
Regulamin forum
Zaczynasz poznawać światy własnej twórczości? Masz ciekawe wizje? Malujesz otoczenie metaforami? A polonistka nie nauczyła cię właściwie nic, jeśli chodzi o właściwe przelanie myśli na papier? Znasz zasady języka polskiego, lecz nie zawsze je stosujesz poprawnie?
Ten dział jest dla ciebie!
Nie martw się, nawet Hemingway od czegoś zaczynał. Tutaj możesz opublikować swoje pierwsze próby literackie. Pamiętaj, że nawet złoto ma swoją próbę, więc warto się sprawdzić.
Ten dział jest dla ciebie!
Nie martw się, nawet Hemingway od czegoś zaczynał. Tutaj możesz opublikować swoje pierwsze próby literackie. Pamiętaj, że nawet złoto ma swoją próbę, więc warto się sprawdzić.
Żywa stal
Ostatnio szukam inspiracji, a machina wojenna jest niezłym pomysłem. Lepiej rozwinąłbym opis pola bitewnego, umieszczając na przykład armatę w głównej roli. Tytuł "Żywa stal" rozumiem, że odnosi się do potężnej energetyki, która spoczywa w Stalowej Bestii. Armata życie zabiera, więc proponowałbym zastąpić tytuł jakimś śmiercionośnym określeniem, które bardziej przekazuje faktyczne zamiary działa. Niemniej pomysł masz bardzo dobry. Pozdrawiam.
Żywa stal
Bill. B pisze:Ostatnio szukam inspiracji, a machina wojenna jest niezłym pomysłem. Lepiej rozwinąłbym opis pola bitewnego, umieszczając na przykład armatę w głównej roli. Tytuł "Żywa stal" rozumiem, że odnosi się do potężnej energetyki, która spoczywa w Stalowej Bestii. Armata życie zabiera, więc proponowałbym zastąpić tytuł jakimś śmiercionośnym określeniem, które bardziej przekazuje faktyczne zamiary działa. Niemniej pomysł masz bardzo dobry. Pozdrawiam.
Przepraszam że odpisuje z takim opóźnieniem
Faktem jest to że każda broń, nie ważne czy ręczna czy machina wojenna, przynosi śmierć. Dopóki nie skończy gdzieś rdzewiejąc, nie rozpadnie się w drobny mak czy nie zostanie zastąpiona. Chciałem w tym wierszu ukazać taki finał, po za tym jak wszelki opis pola bitwy komponował się z częścią "Nie do ciasta" która z zestawieniem z całą resztą ma wywołać mały niezręczny uśmiech
"Do następnych..." ~Ivan
Żywa stal
Straszna wyliczanka. Potęgują to wrażenie krótkie wersy, a do tego dokładnie rymy gramatyczne (choć na szczęście nie wszystkie). Niektóre wersy są mocno naciągane, byleby tylko rym byłj, np. "maszyna dziarska - nie do ciasta". A są maszyny do ciasta? Czekam zatem na wiersze białe 

Są sytuacje, w których milczeć po prostu nie wolno.
Żywa stal
Liusah pisze:Straszna wyliczanka. Potęgują to wrażenie krótkie wersy,
Taki miał być, krótkie wersy jak wystrzał. Wyliczanka, przeładowanie to czasem kwestia kilku sekund

Liusah pisze: "maszyna dziarska - nie do ciasta". A są maszyny do ciasta?
Z tego co wiem to przy robieniu ciasta używa się maszyn, tzw "robotów kuchennych"

Ten moment miał wywołać niezręczny uśmiech, więc jeśli go wywołał, to dla mnie jak łyk dobrej herbaty
Liusah pisze:Czekam zatem na wiersze białe
Są przygotowane, ale zgodnie z zaleceniem trochę musiały odleżeć, w końcu doczekają się publikacji

"Do następnych..." ~Ivan
Wróć do „Scholarium poetyckie”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości