Odchodzę w samotności
bo nie mogę stać
w zwariowanym świecie
zagubiony między znaczeniami
czekam niecierpliwie
i widzę tylko czerwień
jak krew moja
płynąca jeszcze tętnicami
jestem przechodniem
co żył tu razem z wami
chociaż przez krótką chwilę
a teraz żegnam się na zawsze
może tam odnajdę spokój
w innym już świecie
z innymi myślami
bez czasu co tak goni
znikam na zawsze
z tego miejsca
i nie żałuje niczego
żegnajcie przypadkowi ludzie
zielone światło
odchodzę w tłumie
po srebrzystych pasach
na drugą stronę jezdni
Przechodzień
Przechodzień
Utwór poetycko-prozatorski. Dość osobisty, (peel?)Tak najczęściej komentatorzy oceniają ten typ pisania. Czyta się przyjemnie. Język komunikatywny, polszczyzna poprawna , na plus zaliczyć można całkowity brak modnych (?) wulgaryzmów. Które najczęściej występują w wyjątkowo ordynarnych złożeniach. Przy czym wulgaryzmy Wojaczka to w takich przypadkach niemal werbalny żłobek. Utwór zyskałby wiele , gdyby autor pokusił się o większą ilość poetyckich środków wyrazu. Opisowość wiersza , dająca utworowi czytelność i dramaturgię podniosłaby poziom wiersza poprzez wkomponowanie kilku nawet metafor. Dałyby one utworowi polot i klasę. Ogólnie wiersz przemyka się po naszej wyobraźni bez niemiłych zgrzytów.
Marek Mozets.
Marek Mozets.
-
- Księżycowe Ostrze
- Posty: 2108
Przechodzień
Pocieszyłeś mnie, Toyer, ale skoro odejść tak łatwo, to może pozostanie, jeszcze przez krótki czas, nie jest tak trudne, jak nam się czasami wydaje.Toyer pisze:zielone światło
odchodzę w tłumie
po srebrzystych pasach
na drugą stronę jezdni
Przechodzień
w trzeciej strofie napisałabym: "przez krótką tylko chwilę";
w kolejnej:
"czy odnajdę spokój
w innym już świecie
z nowymi myślami
bez czasu co tak goni"
W następnej opuściłabym "i"
Całość ujmująca. Chwyta za serce. Pozdrowionka
w kolejnej:
"czy odnajdę spokój
w innym już świecie
z nowymi myślami
bez czasu co tak goni"
W następnej opuściłabym "i"
Całość ujmująca. Chwyta za serce. Pozdrowionka
Przechodzień
Mozets pisze: na plus zaliczyć można całkowity brak modnych (?) wulgaryzmów. Które najczęściej występują w wyjątkowo ordynarnych złożeniach. Przy czym wulgaryzmy Wojaczka to w takich przypadkach niemal werbalny żłobek.
Nie używam wulgaryzm podczas pisania, jednak dopuszczam ich użycie jednak wyraźnie uzasadnione. Ogólnie czerwone światło dla pieszych nie jest powodem rzucania mięsem:D
Na tymi metaforami będę musiał pomyśleć.
Dzięki za rozbudowany komentarz
szczepantrzeszcz pisze:Pocieszyłeś mnie, Toyer, ale skoro odejść tak łatwo, to może pozostanie, jeszcze przez krótki czas, nie jest tak trudne, jak nam się czasami wydaje.
Nie wiem jak Ty, ale jak widzę zielone światło na sygnalizatorze to przechodzę na drugą stronę, nie czekając aż znowu będzie czerwone:)
Kawka pisze:w trzeciej strofie napisałabym: "przez krótką tylko chwilę";
w kolejnej:
"czy odnajdę spokój
w innym już świecie
z nowymi myślami
bez czasu co tak goni"
W następnej opuściłabym "i"
Dzięki za cenne uwagi:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości